Odpowiednio dopasowane żywienie a zdrowotność i wydajność mleczna

Odpowiednio dopasowane żywienie a zdrowotność i wydajność mleczna

Udostępnij

Bydło/Artykuł

05 marca 2024

Spis treści

Udostępnij

W jaki sposób, dzięki odpowiednio dopasowanemu żywieniu, równocześnie poprawić zdrowotność i wydajność krów mlecznych? O tym w rozmowie z Ewą i Dawidem Mazajło – hodowcami 70 sztuk bydła, w tym 30 krów mlecznych, których średnia roczna wydajność wynosi ok. 9400 litrów.

Jaka jest specyfika Państwa stada?

Ewa i Dawid Mazajło: Zajmujemy się głównie hodowlą krów mlecznych. Połowa naszego stada to rasa HF, a druga połowa – Simental. Cała baza paszowa przeznaczona jest pod krowy mleczne i młodzież.

 

Przejdźmy zatem do ogólnej sytuacji stada, a także do wyników. Na czym zależało Państwu najbardziej?

E. i D. M.: Na tym, żeby dobić do pełnej obsady obory, na długowieczności, mniejszym brakowaniu, zdrowotności, parametrach mleka, wydajności, zadbaniu o wątroby, ale też żeby nam było lżej. Początkowo mieliśmy dwie laktacyjne grupy żywieniowe. Obecnie zostawiliśmy jedną grupę laktacyjną i drugą zasuszeniową w dwóch podziałach.
 

Wiem, że udało się osiągnąć efekty, jakich Państwo oczekiwali. Mogliby Państwo opowiedzieć, w jaki sposób udało się do nich dojść?

E. i D. M.: Wzięliśmy udział w szkoleniu gminnym prowadzonym przez eksperta firmy Ewrol. Była tam mowa o Prosoi Fat. Wcześniej stosowaliśmy tłuszcz chroniony, ale był bardzo drogi, w dodatku była to tylko energia, a nam zależało także na podtrzymaniu zarodków – jeśli chce się utrzymać wydajność, trzeba patrzeć na rozród. Po szkoleniu przyjechali do nas przedstawiciel i żywieniowiec, pokazali nam produkt, który poprawia współczynnik zacieleń i tak na początku 2020 roku zaczęliśmy go stosować. Wskaźnik utrzymania ciąż znacznie się zwiększył, nie było wczesnych obumarć. Dodatkowo, jak zaczęliśmy stosować Prosoję Fat, krowy były jeszcze na grupach. Zauważyliśmy windowanie mleka, więc krowa nie dość, że się zacieliła, to jeszcze dawała więcej mleka i parametry białka podskakiwały do góry. Tak nam się to spodobało, że zaczęliśmy stosować Prosoję Fat w obu grupach. W obu było dobrze. Zrobiliśmy wtedy jedną grupę krów i Prosoja Fat jest podawana aż do zasuszenia i super się sprawdza. Nie było też ketoz. Projosa Fat podniosła stosunek energetyczny paszy i było to widać, że na początku nie ma wahania między wysokim tłuszczem a niskim białkiem po wycieleniu. Lepiej było też widać ruje, poprawiła się skuteczność zacieleń.
 

Wspominali Państwo wcześniej, że chcieli także podnieść wydajność mleczną.

E. i D. M.: W styczniu 2023 roku, w trakcie kolejnego szkolenia gminnego, usłyszeliśmy o Amirapie Efekt. Dzięki zmianie specyfiki szkoleń i pokazywaniu wszystkiego na przykładach danych stad, mogliśmy porównać swoje stado i wspólnie z doradcami omówić najlepsze rozwiązanie, które podniesie wydajność mleczną, na której nam zależało. Wiedzieliśmy, że żeby podnieść wydajność, trzeba obniżyć poziom mocznika, który u nas był za wysoki. Zdecydowaliśmy się spróbować działania Amirapu Efekt. We wdrożeniu produktu do dawki pomógł ekspert Ewrol. Po rozmowie z doradcą do naszej dawki dorzuciliśmy po 1,5 kg Amirapu Efekt na sztukę. Efektem był spadek mocznika z 280 do 220 mg/l oraz zwiększenie mleka o 3-4 litry od sztuki. Rozwiązaliśmy więc dwa kłopoty równocześnie.
 

Z tego, co wiem, szukali Państwo także produktu wspomagającego regenerację wątroby. 

E. i D. M.: Mieliśmy problem z tym, że w mleku krowy bardzo długo po zasuszeniu występował antybiotyk, więc wiedzieliśmy, że coś dzieje się z wątrobą. Po kolejnym szkoleniu gminnym dowiedzieliśmy się o nowym produkcie, a że jesteśmy otwarci na nowości, w czerwcu 2023 roku zdecydowaliśmy się na Naszmix Elit Hepa SC. Podniósł się procent tłuszczu, bo automatycznie mieliśmy do czynienia ze zdrowszą wątrobą, zmniejszyło się występowanie kłopotów powycieleniowych. Krowy jedzą Naszmix Elit Hepa SC do zasuszenia. I później po 2-3 tygodniach, gdy wchodzimy w okres przygotowania do laktacji, ponownie wprowadzamy TMR z produktem.

Można więc powiedzieć, że żywienie Państwa stada jest w pełni przemyślane i kompleksowe… 
E. i D. M.: Tak, ponieważ od października 2023 roku stosujemy jeszcze także Multibufor Chelat. Wcześniej przez wiele lat stosowaliśmy podstawowe bufory – kwaśny węglan i tlenek magnezu. Później doradcy podpowiedzieli, że skoro wydajność już idzie w górę, musimy dołożyć dodatkowy bufor. Było to widoczne zwłaszcza latem, bo pojawiały się subkliniczne kwasice. Tłuszcz zaczął spadać. Zaczęliśmy wtedy stosować Mulibufor Chelat i produkt konkurencji, na zmianę, żeby zobaczyć, który jest lepszy, który podnosi parametry, i w taki sposób przekonaliśmy się, że Mulibufor Chelat radzi sobie lepiej. Zaobserwowaliśmy mniej subklinicznych kwasic. 
 

Dobór odpowiednich produktów to jedno, a co jeszcze z Państwa perspektywy jest kluczowe w zachowaniu zdrowego stada, osiągającego satysfakcjonujące wyniki? 

E. i D. M.: Dbanie o podstawowe pasze objętościowe. Podstawą jest pasza objętościowa: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonka, ziarno z kukurydzy. Jeśli są dobrej jakości, zebrane w odpowiedniej fazie, a my dołożymy odpowiedni, dobrze dobrany produkt, wtedy możemy osiągać satysfakcjonujące wyniki. I tak jest w naszym przypadku. Mieszamy wszystko w wozie paszowym, produkty są dobrze rozprowadzone, krowy dostają odpowiednie dawki i chętnie jedzą, a to przekłada się na zdrowotność i na wyniki. W tej chwili średnia roczna wydajność naszych krów wynosi ok. 9400 litrów. Warto dodać, że osiągają takie wyniki, mimo że połowa stada to Simentale, które są odporniejsze, ale osiągają mniejsze wydajności niż rasa HF.

Dziękujemy za rozmowę.